W 2012 roku trafiło do nas L200 z dość skutecznie psującym właścicielowi samopoczucie problemem. Auto nie wykazywało żadnych typowych objawów uszkodzonej uszczelki pod głowicą, jak np obecność tlenków węgla w układzie chłodzenia. W czasie oględzin auta nie było szansy na zauważenie jakiegokolwiek problemu, szczególnie że jego objawy miały miejsce tylko w czasie szybkiej jazdy na autostradzie z mocno obciążonym silnikiem – wtedy ciśnienie w układzie chłodzenia wzrastało i dochodziło do wyrzucania płynu chłodniczego poza układ. Właściciel auta zanim trafił do naszego warsztatu, zdążył już w innych serwisach wymienić sprzęgło wiskotyczne wentylatora chłodnicy oraz termostat. My po dokonaniu standardowych czynności zdecydowaliśmy się zdjąć głowicę silnika, licząc że uda nam się znaleźć jakieś uszkodzenia…
Poniżej przedstawiam kilka zdjęć wykonanych w czasie naprawy, na których poza różnymi szczegółami silnika widać efekty uszkodzenia uszczelki pod głowicą które była przyczyną problemu (czarny nagar na mostku pomiędzy 1 i 2’im cylindrem). Uszczelka głowicy tego silnika posiada charakterystyczną cechę w postaci szczególnie grubej warstwy polimeru, która w połączeniu z wąskim mostkiem pomiędzy cylindrami i umieszczonym w nim płaszczem wodnym może być przyczyną problemu.
Na jednym ze zdjęć można zobaczyć również rozrząd silnika ze zdemontowanym paskiem rozrządu oraz znajdującym się w głębi paskiem łączącym wałki wyrównoważające.