Trafił do nas samochód Citroen C3 ze zbiorniczkiem płynu chłodzącego pełnym mazi ze zmieszanego oleju i chłodziwa. Z dość dużym zdziwieniem zauważyliśmy że w aucie z 2012 roku zamontowany jest silnik który konstrukcyjnie praktycznie nie różni się niczym od tych które montowane były w autach z początku lat 90tych. Auto w podstawowej wersji posiada wolnossący silnik 1.1 o mocy 60 KM, w odróżnieniu do swoich starszych braci auto ma wtrysk paliwa i katalizator (peugeoty 106 i citroeny AX w których były montowane bliźniacze jednostki w pierwszych wersjach były jeszcze wyposażone w gaźniki i mechaniczne rozdzielacze zapłonu) Miało to pewien pozytywny aspekt w związku z naprawą którą musieliśmy wykonać w aucie. Poza kilkoma elektronicznymi gadżetami silnik ma bardzo prostą konstrukcję a ceny części zamiennych jakby zostały w latach 90tych. Silnik jak na dzisiejsze czasy ma dość nietypową konstrukcję, producent przewidział możliwość wymiany poszczególnych tulei cylindrowych. W takich przypadkach niezbędne jest ich wymontowanie z bloku silnika oraz wymiana uszczelnień pomiędzy nimi a blokiem. Wymieniona została także uszczelka pod głowicą która była pierwotnym źródłem problemu. Układ chłodzenia został wypłukany a termostat wymieniony na nowy. Niestety obecność oleju w układzie chłodzenia bardzo niekorzystnie wpływa na przewodu gumowe które nie są na niego odporne. Występuje duża szansa że ich żywotność zostanie poważnie skrócona. Będą wymagały przeglądów i wymian gdy guma zacznie parcieć.